czwartek, 12 września 2013

Rozdział 18 ;)

Zaglądajcie na mojego drugiego bloga ;*  <KLIK>
*** Oczami Olivii ***

Na Sali było mnóstwo osób, panował gwar. Słychać było rozmowy i głośny śmiech, aż tu nagle światła przygasły a w głośnikach usłyszeliśmy:

Pani i panowie, a oto gwiazdy dzisiejszego wieczoru- zabrzmiały werble- Zjawiskowe i niesamowicie utalentowane dziewczyny z Little Mix.- po tych słowach na scenę wbiegły cztery dziewczyny.

*** Po koncercie ***

Kierowaliśmy się w stronę wyjścia.

- Widzieliście gdzieś Zayna- usłyszałam za sobą głos Liama.

- To duży chłopiec, da sobie rade- machnął ręką Louis mierząc wzrokiem każdą napotkaną dziewczynę.

*** Oczami Zayna ***

Nie ma to jak zgubić swoich przyjaciół. Bardzo inteligentnie Malik. Westchnąłem zdenerwowany, próbując dodzwonić się do któregoś z nich, niestety na marne. Po chwili wyładowała mi się bateria, no świetnie lepiej po prostu byś już nie może. Krążyłem w wielkiej hali, przepychając się przez tłum.

- Aaaaa- usłyszałem krzyk za plecami- ty jesteś Zayn Malik, no nie wierze- krzyczała dziewczyna, którą jak najszybciej przyciągnąłem do siebie zatykając usta dłonią.

- Dam ci bilet z wejściówką za kulisy jeżeli przestaniesz krzyczeć- popatrzyłem zachęcająco w błyszczące oczy dziewczyny. Pokiwała głową potwierdzająco, więc ją puściłem. Z wewnętrznej kieszeni mojej czarnej  skóry wyciągnąłem bilet i podałem uradowanej dziewczynie. Jak dobrze, że Paul karze nam nosić zapasowe bilety.

- Dzięki, a tak w ogóle jestem Jenna- uśmiechnęła się co odwzajemniłem- mogłabym prosić o zdjęcie?

- Jasne- patrzyłem jak brunetka wyciąga z podręcznej torebeczki aparat i pstryka kilka fotek. Kilka samemu mi, a kilka w duecie. – To na razie, ja już musze lecieć- pomachałem odchodząc od dziewczyny. Niewiele dalej zaszedłem, a tym razem grupka dziewczyn zaczęła mnie gonić krzycząc: ,, Kochamy cię Zayn’’ . A jednak może być gorzej. Biegłem nie patrząc przed siebie, co chwile obijając się o przechodniów. Dostrzegłem muskularnego ochroniarze przed jednymi z drzwi więc sprytnie go ominąłem i wbiegłem do czyjejś garderoby. Odwróciłem się jedynie, aby zobaczyć czy mężczyzna powstrzymał fanki. Muszę mu za to podziękować, bo dał sobie radę. Zastanawiałem się gdzie w ogóle jestem i niewiele myśląc odwróciłem się i zobaczyłem różowo- włosom dziewczynę w bieliźnie.

- Przepraszam ja się zgubiłem- wypaliłem a dziewczyna podskoczyła wystraszona i rzuciła mi gniewne spojrzenie. W mgnieniu oka zarzuciła na siebie luźną sukienkę w kwiaty, skrzyżowała ręce na piersi i świdrowała mnie wzrokiem. Jej mina uległa natychmiastowej zmianie. Już nie kipiała ze złości, a to duży plus.  Odważyłem się odezwać- Na serio przepraszam, ale uciekałem i nie miałem gdzie się schować i tak jakoś wyszło- nerwowo przeczesałem ręką włosy i posłałem dziewczynie jeden z moich uśmieszków.

- Już nie ważne, jestem Perrie- wyciągnęła rękę do mnie.

- Zayn, miło mi .

- To jak się podobał koncert?- spytała zakładając szpilki.

- Było niesamowicie, macie talent.

- Staramy się jak możemy. Myślę, że już się zrobiło spokojniej, więc możesz już iść.- Czy ona mnie wygania? Tak, na pewno. W sumie to jej się nie dziwie, bo sam bym nie skakał z radości, jakby ktoś wpadł do mojej garderoby w czasie gdy ja się przebieram. – Zayn, ej słyszysz mnie?- pomachała mi dłonią przed oczami.

- Masz rację, spadam. A mogłabyś mi jeszcze pożyczyć na chwile telefon? – spytałem a dziewczyna podała mi swoją komórkę. Zapisałem jej swój numer ,,Słodziak z  garderoby ( ZAYN)’’ i oddałem jej komórkę. Zrobiła pytającą minę.- No wiesz, jakbyś chciała się jeszcze zobaczyć to tylko dzwoń. Mam nadzieje do zobaczenia – puściłem jej oczko i wyszedłem uprzednio zamykając drzwi. Bez problemu wydostałem się z hali i zadzwoniłem po taksówkę.

  *** Oczami Olivii ***

‘Ogłosiliśmy’ razem z Harrym naszym przyjaciołom, że jesteśmy razem, ale okazało się że już wszyscy wiedzą. To jest dopiero przyjaźń, kiedy rozumiemy się bez słów.  Leżałam w swoim wygodnym łóżeczku i zastanawiałam się jak przebiegnie jutrzejszy dzień. W końcu nie codziennie twój chłopak zabiera cię do rodzinnego miasta, aby przedstawić rodzicom. Ustaliliśmy razem z liczkiem, że pojedzie z nami Rose, powinni ze swoim ojcem sobie wszystko wyjaśnić. Śmiesznie to wygląda z mojej perspektywy: ojczym mojego chłopaka jest również ojcem mojej kuzynki. Jak w jakimś serialu normalnie. Pochłonięta tymi myślami w dobrym humorze oddaliłam się do krainy Morfeusza.

   Obudził mnie mój budzik, który wskazywał godzinę 10:30. Wzięłam poranny prysznic, po czym włosy zaplotłam w niedbałego kłosa opadającego na jedne ramię. Pomalowałam się delikatnie, bo nienawidzę przesadzać z makijażem. Założyłam na siebie ten zestawik, bo nie ukrywam pogoda nie powala, ale nie ma co się dziwić pod koniec sierpnia w Londynie. Zbiegłam na dół do kuchni gdzie ujrzałam wszystkich domowników wspólnie jedzących śniadanie.

- Siema i smacznego. Kto robił naleśniki?- spytałam zaciągając się słodkim zapachem

- A kto inny jak mistrzuniu?- odpowiedział pytaniem na pytanie Styles i wpoił się w moje usta. Zaczęłam odwzajemniać pocałunki, co chwile pogłębiając. Oderwaliśmy się od siebie z powodu braku powietrza i spojrzałam na rozradowane miny współlokatorów. Nie było Louisa, czy to możliwe że nie zauważyłam kiedy wyszedł? Możliwe, bo przecież kiedy jest przy mnie mój Harold tracę kontakt ze światem. Liczy się tylko on. – Gdzie Tommo?- chciał się dowiedzieć Hazza, na co Liam mu odpowiedział, że nie chciał patrzeć jak się połykamy. Ten to dopiero ma pomysły. Przewróciłam oczami.

- Zaraz wracam- powiedziałam i ulotniłam się do pokoju Tomlinsona.
*******************************************************************
Dodaje tak na szybko, więc wybaczcie ze bez obrazków :( Mam problemy z kompem, bo się ścina i wgl. Nie wiem kiedy pojawi się następny, ale postaram się jak najszybciej i żeby był dłuższy bo to to jakieś flaki z olejem ;)
Pozdrawiam i czekam na waszą opinie ;*
Uwielbiam was, pamiętajcie o tym kochani *_*
Wchodźcie też na mojego drugiego bloga :D

8 komentarzy:

  1. Świetny :* czekam niecierpliwie na nexta <3 pozdrowienia :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć;* Chciałabym przeczytać dalsze rozdziały twojego bloga ale nie ukazuje mi się cały tekst tylko połowa i nwm co mam z tym zrobić a bardzo chciałabym sie dowiedzieć co będzie dalej ;> Mam nadzieję że zrobisz cos z tym... I tak wiem głupia jestem bo pewnie nie wiesz o co mi chodzixd

    OdpowiedzUsuń
  3. Booooskiii !
    Szybko nn ;*
    Weny ♥
    Lilly :****

    OdpowiedzUsuń
  4. Cuudowny rozdział ♥ Bardzo mi się podoba jak i całe opowiadanie. Z niecierpliwością czekam na next i zapraszam do mnie. Mam nadzieję ,że wyrazisz tam swoje zdanie , bo na prawdę mi zależy.
    http://good-girls-love-bad-boyss.blogspot.com/
    Jeśli nadal nie jesteś zainteresowana to zapraszam do obejrzenia zwiastuna. Mam nadzieję , że przypadnie ci on do gustu i zaciekawi .
    http://www.youtube.com/watch?v=WZAji_QfEcM

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zawsze świetny. Uwielbiam to opowiadanie. Jest świetne. ;) Życzę bardzo dużo weny. ;>

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam ! Nie moge sie doczekac nn :)

    OdpowiedzUsuń