*** Oczami
Olivii ***
Na Sali było
mnóstwo osób, panował gwar. Słychać było rozmowy i głośny śmiech, aż tu nagle
światła przygasły a w głośnikach usłyszeliśmy:
Pani i
panowie, a oto gwiazdy dzisiejszego wieczoru- zabrzmiały werble- Zjawiskowe i niesamowicie
utalentowane dziewczyny z Little Mix.- po tych słowach na scenę wbiegły cztery
dziewczyny.
*** Po
koncercie ***
Kierowaliśmy
się w stronę wyjścia.
-
Widzieliście gdzieś Zayna- usłyszałam za sobą głos Liama.
- To duży
chłopiec, da sobie rade- machnął ręką Louis mierząc wzrokiem każdą napotkaną
dziewczynę.
*** Oczami
Zayna ***
Nie ma to
jak zgubić swoich przyjaciół. Bardzo inteligentnie Malik. Westchnąłem
zdenerwowany, próbując dodzwonić się do któregoś z nich, niestety na marne. Po
chwili wyładowała mi się bateria, no świetnie lepiej po prostu byś już nie
może. Krążyłem w wielkiej hali, przepychając się przez tłum.
- Aaaaa-
usłyszałem krzyk za plecami- ty jesteś Zayn Malik, no nie wierze- krzyczała
dziewczyna, którą jak najszybciej przyciągnąłem do siebie zatykając usta
dłonią.
- Dam ci
bilet z wejściówką za kulisy jeżeli przestaniesz krzyczeć- popatrzyłem
zachęcająco w błyszczące oczy dziewczyny. Pokiwała głową potwierdzająco, więc
ją puściłem. Z wewnętrznej kieszeni mojej czarnej skóry wyciągnąłem bilet i podałem uradowanej
dziewczynie. Jak dobrze, że Paul karze nam nosić zapasowe bilety.
- Dzięki, a
tak w ogóle jestem Jenna- uśmiechnęła się co odwzajemniłem- mogłabym prosić o
zdjęcie?
- Jasne-
patrzyłem jak brunetka wyciąga z podręcznej torebeczki aparat i pstryka kilka
fotek. Kilka samemu mi, a kilka w duecie. – To na razie, ja już musze lecieć-
pomachałem odchodząc od dziewczyny. Niewiele dalej zaszedłem, a tym razem
grupka dziewczyn zaczęła mnie gonić krzycząc: ,, Kochamy cię Zayn’’ . A jednak
może być gorzej. Biegłem nie patrząc przed siebie, co chwile obijając się o
przechodniów. Dostrzegłem muskularnego ochroniarze przed jednymi z drzwi więc
sprytnie go ominąłem i wbiegłem do czyjejś garderoby. Odwróciłem się jedynie,
aby zobaczyć czy mężczyzna powstrzymał fanki. Muszę mu za to podziękować, bo
dał sobie radę. Zastanawiałem się gdzie w ogóle jestem i niewiele myśląc
odwróciłem się i zobaczyłem różowo- włosom dziewczynę w bieliźnie.
-
Przepraszam ja się zgubiłem- wypaliłem a dziewczyna podskoczyła wystraszona i
rzuciła mi gniewne spojrzenie. W mgnieniu oka zarzuciła na siebie luźną
sukienkę w kwiaty, skrzyżowała ręce na piersi i świdrowała mnie wzrokiem. Jej
mina uległa natychmiastowej zmianie. Już nie kipiała ze złości, a to duży
plus. Odważyłem się odezwać- Na serio
przepraszam, ale uciekałem i nie miałem gdzie się schować i tak jakoś wyszło-
nerwowo przeczesałem ręką włosy i posłałem dziewczynie jeden z moich
uśmieszków.
- Już nie
ważne, jestem Perrie- wyciągnęła rękę do mnie.
- Zayn, miło
mi .
- To jak się
podobał koncert?- spytała zakładając szpilki.
- Było
niesamowicie, macie talent.
- Staramy
się jak możemy. Myślę, że już się zrobiło spokojniej, więc możesz już iść.- Czy
ona mnie wygania? Tak, na pewno. W sumie to jej się nie dziwie, bo sam bym nie
skakał z radości, jakby ktoś wpadł do mojej garderoby w czasie gdy ja się
przebieram. – Zayn, ej słyszysz mnie?- pomachała mi dłonią przed oczami.
- Masz
rację, spadam. A mogłabyś mi jeszcze pożyczyć na chwile telefon? – spytałem a
dziewczyna podała mi swoją komórkę. Zapisałem jej swój numer ,,Słodziak z garderoby ( ZAYN)’’ i oddałem jej komórkę.
Zrobiła pytającą minę.- No wiesz, jakbyś chciała się jeszcze zobaczyć to tylko
dzwoń. Mam nadzieje do zobaczenia – puściłem jej oczko i wyszedłem uprzednio
zamykając drzwi. Bez problemu wydostałem się z hali i zadzwoniłem po taksówkę.
*** Oczami Olivii ***
‘Ogłosiliśmy’
razem z Harrym naszym przyjaciołom, że jesteśmy razem, ale okazało się że już
wszyscy wiedzą. To jest dopiero przyjaźń, kiedy rozumiemy się bez słów. Leżałam w swoim wygodnym łóżeczku i
zastanawiałam się jak przebiegnie jutrzejszy dzień. W końcu nie codziennie twój
chłopak zabiera cię do rodzinnego miasta, aby przedstawić rodzicom. Ustaliliśmy
razem z liczkiem, że pojedzie z nami Rose, powinni ze swoim ojcem sobie
wszystko wyjaśnić. Śmiesznie to wygląda z mojej perspektywy: ojczym mojego
chłopaka jest również ojcem mojej kuzynki. Jak w jakimś serialu normalnie. Pochłonięta
tymi myślami w dobrym humorze oddaliłam się do krainy Morfeusza.
Obudził mnie mój budzik, który wskazywał godzinę
10:30. Wzięłam poranny prysznic, po czym włosy zaplotłam w niedbałego kłosa
opadającego na jedne ramię. Pomalowałam się delikatnie, bo nienawidzę
przesadzać z makijażem. Założyłam na siebie ten zestawik, bo nie ukrywam pogoda
nie powala, ale nie ma co się dziwić pod koniec sierpnia w Londynie. Zbiegłam
na dół do kuchni gdzie ujrzałam wszystkich domowników wspólnie jedzących
śniadanie.
- Siema i smacznego.
Kto robił naleśniki?- spytałam zaciągając się słodkim zapachem
- A kto inny
jak mistrzuniu?- odpowiedział pytaniem na pytanie Styles i wpoił się w moje
usta. Zaczęłam odwzajemniać pocałunki, co chwile pogłębiając. Oderwaliśmy się
od siebie z powodu braku powietrza i spojrzałam na rozradowane miny
współlokatorów. Nie było Louisa, czy to możliwe że nie zauważyłam kiedy
wyszedł? Możliwe, bo przecież kiedy jest przy mnie mój Harold tracę kontakt ze
światem. Liczy się tylko on. – Gdzie Tommo?- chciał się dowiedzieć Hazza, na co
Liam mu odpowiedział, że nie chciał patrzeć jak się połykamy. Ten to dopiero ma
pomysły. Przewróciłam oczami.
- Zaraz
wracam- powiedziałam i ulotniłam się do pokoju Tomlinsona.
*******************************************************************
Dodaje tak na szybko, więc wybaczcie ze bez obrazków :( Mam problemy z kompem, bo się ścina i wgl. Nie wiem kiedy pojawi się następny, ale postaram się jak najszybciej i żeby był dłuższy bo to to jakieś flaki z olejem ;)
Pozdrawiam i czekam na waszą opinie ;*
Uwielbiam was, pamiętajcie o tym kochani *_*
Wchodźcie też na mojego drugiego bloga :D
Świetny :* czekam niecierpliwie na nexta <3 pozdrowienia :*
OdpowiedzUsuńSwietny ^^ czekam nn;*
OdpowiedzUsuńCześć;* Chciałabym przeczytać dalsze rozdziały twojego bloga ale nie ukazuje mi się cały tekst tylko połowa i nwm co mam z tym zrobić a bardzo chciałabym sie dowiedzieć co będzie dalej ;> Mam nadzieję że zrobisz cos z tym... I tak wiem głupia jestem bo pewnie nie wiesz o co mi chodzixd
OdpowiedzUsuńA czytasz na komputerze czy telefon?
UsuńBooooskiii !
OdpowiedzUsuńSzybko nn ;*
Weny ♥
Lilly :****
Cuudowny rozdział ♥ Bardzo mi się podoba jak i całe opowiadanie. Z niecierpliwością czekam na next i zapraszam do mnie. Mam nadzieję ,że wyrazisz tam swoje zdanie , bo na prawdę mi zależy.
OdpowiedzUsuńhttp://good-girls-love-bad-boyss.blogspot.com/
Jeśli nadal nie jesteś zainteresowana to zapraszam do obejrzenia zwiastuna. Mam nadzieję , że przypadnie ci on do gustu i zaciekawi .
http://www.youtube.com/watch?v=WZAji_QfEcM
Jak zawsze świetny. Uwielbiam to opowiadanie. Jest świetne. ;) Życzę bardzo dużo weny. ;>
OdpowiedzUsuńUwielbiam ! Nie moge sie doczekac nn :)
OdpowiedzUsuń